Czas płynie… Jeszcze wczoraj to oni byli kotkami, a dziś sami urządzali otrzęsiny.
Klasa II G wraz z wychowawczynią przygotowała gimnazjalnym pierwszakom kilka hmmm… bardziej i mniej smacznych zadań.
Tradycyjnie było picie mleczka i malowanie wąsów. Włosy stawiane na żel miały przypominać kocie uszy. Mniej przyjemne, ale do przeżycia, było smakowanie tajemniczej mikstury o smaku ostro – kwaśnym.
Najwięcej emocji jednak wzbudziło wyławianie cukierków z malinowego kisielu. Zmyć później tę słodycz z twarzy nie było łatwo!!
Otrzęsinowe radości zakończyła wspólna dyskoteka.