fb

1.jpg2.jpg3.jpg4.jpg5.jpg6.jpg7.jpg8.jpg

dzieci telewizji„Nieskończona seria przemocy, wulgarności, wstrząsających historii, scen w mocnych kolorach. To brutalna synteza, ale taka właśnie jest nasza telewizja.(…).
Czy wystarczy wyłączyć aparat lub wystawić go za drzwi, żeby uchronić nasze dzieci od niebezpieczeństwa, że w końcu ulegną „homogenizacji”? Nie, nie wystarczy. Bo jeśli rodzice nie wyciągną ręki do swoich dzieci, żeby razem z nimi zastanowić się nad tym, co zobaczyli w telewizji, owe negatywne wzorce zostaną i tak przyswojone za pośrednictwem przyjaciół i kolegów ze szkoły (…).
Lepiej więc nie pozostawiać dzieci i nastolatków bez ochrony w postaci rodzinnego wsparcia.
Nasze codzienne życie jest tak przesiąknięte telewizyjnymi skojarzeniami i sugestiami, wyrażanymi wprost lub w sposób zawoalowany, że nie da się uciec od konfrontacji z nimi.”

 

Początek strony